Ada Colau
Objęcie przez nią urzędu pokazuje zmianę nastrojów w hiszpańskim społeczeństwie. Colau zyskała poparcie za sprawą konsekwencji, z jaką przez lata angażowała się w społeczne protesty.
Zwycięstwo Ady Colau w wyborach na burmistrza Barcelony odczytuje się w Hiszpanii jako sygnał wyraźnej zmiany w polityce samorządowej. 41-letnia aktywistka ruchu przeciwko eksmisjom, wspierana przez oddolne ruchy społeczne oraz lewicową partię Podemos wyrosłą na bazie ruchu hiszpańskich Oburzonych (Indignadis), to nie tylko pierwsza w historii kobieta obejmująca stanowisko burmistrza Barcelony. Objęcie przez nią urzędu pokazuje zmianę nastrojów w hiszpańskim społeczeństwie. Colau zyskała poparcie za sprawą konsekwencji, z jaką przez lata angażowała się w społeczne protesty, sięgając po radykalne środki zgodne z wyznawaną przez nią filozofią funkcjonowania miasta. Wierzy, że wszelkie nierówności społeczne bezpośrednio wpływają na osłabienie poczucia bezpieczeństwa wszystkich mieszkańców.
Niespodziewany sukces kampanii wyborczej Colau jest pokłosiem jej wieloletniego zaangażowania w pracę na rzecz społeczności lokalnych. Pani burmistrz jest współzałożycielką i byłą (do 2014 roku) rzeczniczką prasową Platformy Dotkniętych Hipoteką (Plataforma de Afectados por la Hipoteca). Ruch gromadzi działaczy protestujących przeciwko wymuszanym przez hiszpańskie banki eksmisjom mieszkańców, którzy nie są w stanie spłacać wysokich rat kredytów hipotecznych, zaciągniętych w większości jeszcze przed kryzysem 2008 roku. W Hiszpanii globalny kryzys ekonomiczny spowodował katastrofalne skutki dla sztucznie nadmuchanego rynku nieruchomości, doprowadzając do tragicznej sytuacji, w której każdego dnia na bruku ląduje średnio piętnaście osób. Ruch PDH prowadzi nie tylko głośne kampanie oraz strajki okupacyjne w duchu ideologii społecznego nieposłuszeństwa, ale oferuje też wsparcie psychologiczne ofiarom kryzysu, pomagając eksmitowanym rodzinom w odnalezieniu się w nowej sytuacji. Aktywiści zachęcają do blokowania eksmisji oraz okupowania banków zgodnie z rozpowszechnioną w hiszpańskojęzycznym świecie taktyką escraches (określenia tego użyto po raz pierwszy w Argentynie w 1995 roku). Działacze ruchu starają się prowadzić jednocześnie negocjacje z wszystkimi stronami konfliktu. Odnoszą przy tym sukcesy – jak dotąd udało im się powstrzymać 1135 eksmisji, a w 2014 roku w Hiszpanii działało już ponad 200 placówek PDH. Jednym z największych osiągnięć ruchu było zebranie 1,5 miliona podpisów pod skierowaną do rządu propozycją wprowadzenia zmian w prawie nieruchomości. Petycja nie spotkała się niestety z zainteresowaniem reprezentantów władz, którzy określili działaczy Platformy mianem terrorystów, ale PDH udowodniło, że jest w stanie sprawnie przeprowadzić ogromne przedsięwzięcie.
Na arenie międzynarodowej Colau zyskała rozgłos po ukazaniu się w mediach bulwersujących zdjęć z okupacji jednego z banków. Widać na nich, jak ochroniarze brutalnie usuwają ją z budynku. Swoje doświadczenia z pracy w ruchu opisała w wydanej w 2014 roku książce Mortgaged Lives (Życia na kredyt – tłum. red.). Decyzja o starcie w wyborach na burmistrza Barcelony stanowiła, pod wieloma względami, naturalną kontynuację obranej przez Colau drogi politycznej. Sformułowany przez nią program wyborczy okazał się nie mniej odważny i radykalny. Oparty był na koncepcji wprowadzenia trzydziestopunktowego planu awaryjnego (łącznie z obniżeniem pensji burmistrza ze 140 tys. do 35 tys. euro) nastawionego na wyrównanie nierówności ekonomicznych, powstrzymanie negatywnych skutków ruchu turystycznego, podniesienie poziomu partycypacji społecznej i otwarcie polityki na głosy mieszkańców. Teraz przed nową burmistrz Barcelony cztery lata rządów, podczas których ma szansę udowodnić, że na bazie radykalnego ruchu protestacyjnego da się zbudować realną i pozytywną propozycję zmiany myślenia o polityce na szczeblu lokalnym.
Tekst pochodzi z 10. numeru Magazynu Miasta: Radykalizm miejski, który dostępny jest w naszej księgarni internetowej
fot. A. Colau / autor: Marc Lozano / cc flickr.com