11. WUF, czyli lokalny targ
Dlaczego warto pojechać na 11. WUF? Przy dzisiejszym skomplikowaniu i splątaniu najważniejszych miejskich wyzwań udział w takiej konferencji warto potraktować jak wizytę na lokalnym targu z jedzeniem.
Żyjemy w czasach „splątanych” wyzwań – wicked problems opisanych przez Horsta Rittla i Melvina Webbera, a polskiemu czytelnikowi przybliżonych przez Edwina Bendyka. Ich wyjątkowość polega na tym, że plączą one ze sobą kilka różnych rzeczywistości i wymagają szerokiej perspektywy. Dla miejskiego świata podzielonego sektorowo, pełnego specjalizacji i odmiennych języków, procedur i działań „splątanie” jest wyzwaniem samym w sobie. Nie jest to przecież tylko praca na „faktach”. W każdym z wyzwań związanych np. z gospodarką, klimatem, energetyką, demografią, mobilnością, żywnością, pandemią czy w końcu wojną – kryje się sporo emocji, które dodatkowo komplikują podejmowanie i tak trudnych już decyzji. Dlatego tak ważne są spotkania i rozmowy, które pozwolą nie tyle na przekazanie wiedzy, co żywego doświadczenia. Problem w tym, że to bardzo romantyczne podejście. Mało kto ma dziś czas na poznanie innego.
Bądźmy realistami – potrzebujemy czegoś na kształt lokalnego targu z jedzeniem. Na tyle dużego, by dać się zaskoczyć czemuś nowemu i na tyle małego, by nawiązać przyjacielskie relacje z ulubionymi sprzedawcami. Z takiego miejsca wychodzi się nie tylko z naręczem nowalijek, ale też z poczuciem przynależności i dobrymi pomysłami na obiad, kolację i śniadanie. Myślę, że 11. WUF, czyli Światowe Forum Miejskie w Katowicach (26-30 czerwca) będzie właśnie takim targiem – tyle że w miejskim kontekście oczywiście. Pojadę tam, bo wiem, że z jednej strony spotkam tam dużo znajomych twarzy, a z drugiej na pewno wyjadę zaskoczony doświadczeniami innych. Na pewno zaspokoję swoją potrzebę wędrówek pomiędzy różnymi miejscami, które zwykle odbywam w poszukiwaniu czegoś nieoczekiwanego. Chcę też poczuć te miejskie emocje przywiezione tu z całego świata. I co więcej, chcę do tego podejść bardzo pragmatycznie. Dlatego będę w Katowicach tylko przez pierwsze dwa dni. Potem wracam rozplątywać nasze lokalne wyzwania.
ZAREJESTRUJ SIĘ NA WUF!
Daj sobie miejski NEWSLETER!
Zapisz się, by co wtorek rano otrzymać od nas rekomendacje miejskich artykułów, książek, raportów, filmów lub podcastów.