Alejandro Aravena
W swojej pracy Aravena proponuje nowe rozumienie szansy, jaką daje projektowanie miasta. Mierzy się z problemami, które nie zawsze cieszą się zainteresowaniem architektów.
Niewiele brakowało, żeby urodzony w 1967 roku w Chile Alejandro Aravena zrezygnował z dobrze zapowiadającej się kariery. Dziś jest jednym z najciekawszych przedstawicieli młodego pokolenia architektów-aktywistów, teoretyków i praktyków architektury zaangażowanej społecznie. Dzięki projektom biura architektonicznego Elemental, którego był współtwórcą, kwestia budownictwa socjalnego na nowo ujrzała światło dzienne.
Tekst pochodzi z 10. numeru Magazynu Miasta: Radykalizm miejski, który dostępny jest w naszej księgarni internetowej
Aravena niedługo po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Katolickim w Santiago i Harvardzie poczuł się rozczarowany realizowanymi przez siebie projektami. Przez jakiś czas pracował nawet jako barman. Do pracy architekta wrócił za namową znajomej rzeźbiarki, która dała mu szansę zrealizowania własnego projektu nieobciążonego żadnymi ograniczeniami formy. Dziś podstawą jego pracy jest właśnie wolność – otwartość na eksperyment i przekraczanie granic wyznaczanych przez architekturę tradycyjną. Realizuje ją w teorii i w praktyce – jest również autorem książek, w tym m.in. Los Hechos de la Arquitectura (2002), El Lugar de la Arquitectura (2002) oraz współautorem podręcznika ELEMENTAL. Incremental Housing and Participatory Design Manual (2013) (ELEMENTAL. Podręcznik architektury otwartej i projektowania partycypacyjnego – przyp. red.). Latem został wybrany na dyrektora Biennale w Wenecji w 2016 roku.
Do najważniejszych komercyjnych projektów Araveny należą m.in. bliźniacze wieże „Siamese Towers”, w których mieści się wydział badań cyfrowych jego macierzystej uczelni i Metropolitan Park. Sukcesy na polu komercyjnym pozwoliły chilijskiemu architektowi na realizację projektów o nachyleniu społecznym, które odpowiadają na potrzeby najuboższych mieszkańców miast Południowej Ameryki. W 2000 roku wraz z inżynierem transportu Andresem Iacobellim założył pracownię Elemental – partnerstwo zawarte pomiędzy architektami-aktywistami, środowiskiem uniwersyteckim oraz chilijską kompanią naftową COPEC. Aravena był dyrektorem pracowni przez osiem lat, od 2006 do 2014 roku. Skupiał się w niej przede wszystkim na problemie mieszkalnictwa socjalnego, konsekwentnie wcielając w życie rewolucyjną wizję postrzegania architektury nie jako wydatku, ale inwestycji, która ma służyć wyrównywaniu pogłębiających się nierówności społecznych. Dzięki odważnemu podejściu do architektury otrzymał wiele prestiżowych wyróżnień, m.in. niemiecki Erich Schelling Architecture Medal w 2006 roku, Srebrnego Lwa na XI Biennale w Wenecji, i Zumtobel Group Award przyznawaną za innowacyjne projekty z pogranicza technologii i designu, w zeszłym roku.
W swojej pracy Aravena proponuje nowe rozumienie szansy, jaką daje projektowanie miasta. Mierzy się z problemami, które nie zawsze cieszą się zainteresowaniem architektów – z biedą, segregacją i przemocą. Twierdzi, że przestrzeń miasta powinna przede wszystkim służyć do wyrównywania nierówności ekonomicznych. Jedno z najistotniejszych osiągnięć Araveny stanowi przy tym radykalny projekt budownictwa mieszkalnego zrealizowany w chilijskiej miejscowości Iquique. Jego idea była prosta: zamiast dostarczać tanich, standaryzowanych mieszkań socjalnych, Elemental oddał w ręce najuboższych mieszkańców połowę domu – konstrukcję, dach, kuchnię i łazienkę. Zagospodarowanie pozostałej części działki pozostawił w gestii użytkowników. Mieszkańcy osiedla Quinta Monroy przez lata „wypełniali” więc rdzeń konstrukcji domów zgodnie ze swoimi potrzebami i możliwościami,. Uzupełniali je o kolejne pomieszczenia, okna, zadaszenia. Zaproponowana przez Aravenę forma otwartego projektowania spotkała się z dobrym odbiorem i szybko uznana została za najpełniejszą jak dotąd realizację jego wizji architektury zaangażowanej. Architekt w ciągu kilku lat wypracował nowe znaczenie odpowiadania na potrzeby konkretnych społeczności w praktyce architektonicznej. Nie skupia się na budowaniu miast i budynków. Jak dotąd podobne projekty budownictwa socjalnego podjęto w 13 miastach Chile i Meksyku.
fot. A. Aravena / autor: James Duncan Davidson_TED / cc flickr.com