Wysoka cena taniego mieszkania
W jaki sposób rządowy Polski Ład wpłynie na polskie miasta? Krótko – we wstępie do 55. Newslettera MM pisze o tym Artur Celiński
Poniższy komentarz opublikowaliśmy w 55. Newsleterze Magazynu Miasta.
„Koniec z betonem w centrach miasta” – zapowiada rząd PiS w swoim Polskim Ładzie i obiecuje „nowe narzędzie zwalczania wysp ciepła w miastach”. W deklaracjach padają także zapowiedzi ogólnopolskiego nasadzania krzewów, drzew i tworzenia mikroparków, zielonych ścian i dachów. To piękny przykład greenwashingu politycznego, który można by zdefiniować jako próbę wywołania wrażenia, że polski rząd troszczy się o nasz klimat i nasze zdrowie.
Gdyby to była prawda, to ten sam rząd w tym samym dokumencie nie deklarowałby poparcia dla budowy małych domów jednorodzinnych i koncentracji polityki mieszkaniowej wokół oferty deweloperskiej. Są to bowiem świetne impulsy do rozwoju miast, ale niezrównoważonych. Przecież te małe domki będą powstawać albo na przedmieściach albo na wsi. Małe i tanie w budowie, staną się drogie i ekologicznie szkodliwe w użytkowaniu. Ich mieszkańcy będą zaś dojeżdżać do pracy do większych ośrodków, a tym samym zwiększać presję na budowę parkingów w centrach miast, w których mają powstawać te obiecane mikroparki.
Nie ma też co liczyć na deweloperów – można przypuszczać, że kryteria dostępu do rządowych dopłat i bonów będą wspierać rozwój wielkich osiedli w peryferyjnych obszarach miasta. Brak infrastruktury, dobrych szkół czy słaba dostępność usług sprawi, że trzeba będzie dojeżdżać. Najlepiej autem, bo miast pozbawionych kolejnych dochodów po prostu nie będzie stać na obsługę komunikacyjną tak rozproszonej zabudowy.
Tanie mieszkania w takim wykonaniu oznaczają słony rachunek w przyszłości. Ciekawe czy przy jego spłacie też będzie można liczyć na dopłaty od rządu?
Daj sobie miejski NEWSLETER!
Zapisz się, by co wtorek rano otrzymać od nas rekomendacje miejskich artykułów, książek, raportów, filmów lub podcastów.