Warstwy fortu

Na styku warszawskich trzech dzielnic cegła po cegle przywracany jest do życia Fort 8. Wielkie otwarcie w połowie 2019 roku!

Jak przywracać budynkom nowe życie? Piszemy o tym od listopada w serii #odzyskane śledząc kolejne realizacje nadawania nowych funkcji opuszczonym budynkom w miastach na całym świecie. O ile zazwyczaj możemy podziwiać zrealizowane już inwestycje, o tyle w przypadku warszawskiego Fortu 8 możemy się na własne oczy przekonać, ile pracy wymaga staranne odtworzenie tego typu budowli. Osuszenie, zdjęcie kolejnych warstw, dotarcie do oryginalnych tynków, osadzenie pasującej do charakteru budynku stolarki.

Przed i po, fot. Celestyna Król, for. Piotr Czaja

Fort 8 to komercyjna inwestycja, która powstaje na terenie styku trzech dzielnic: Ursynowa, Mokotowa i Wilanowa. Jest za nią odpowiedzialna firma Turret Development, która w 2005 roku zakupiła teren Fortu VIII Służew. W 2016 roku rozpoczęły się prace – uzyskano zgodę konserwatora na działania na terenie historycznego fortu, tuż obok zaczęło też powstawać osiedle mieszkaniowe funkcjonalnie powiązane z historycznym budynkiem.

Fort w swojej nowej odsłonie będzie pełnił funkcję centrum lokalnego życia – to tutaj okoliczni mieszkańcy, ale także inni warszawiacy, będą mogli spotkać się na dobrej kawę, zjeść lunch czy kolację, wziąć udział w warsztatach, zadbać o urodę czy kupić coś oryginalnego. Tuż za murami fortu rozciąga się też piękny wąwóz i przygotowany na wizyty mieszkańców Warszawy park nazwany Ósmym. I choć na wiosnę musimy jeszcze trochę poczekać, wytyczono już w nim  grządki do uprawy warzyw, zachowano drzewka owocowe i przygotowano miejsca do grillowania. Nie zabrakło też placu zabaw i plenerowej siłowni. Zielona enklawa czeka na odkrycie.

Ósmy park zimą, fot. materiały prasowe

Ósmy park latem, fot. materiały prasowe

Sam fort został zbudowany w latach 80-tych XIX wieku na polecenie cara Aleksandra i stanowił część tzw. Twierdzy Warszawy. Wówczas nazywano go Fortem VIII Służew. Dalsze koleje losu tego miejsca były dość burzliwe – podczas II Wojny Światowej stacjonowały tu wojska niemieckie, a w koszarach urządzono stajnie. W PRL-u obiektem zarządzało wojsko polskie. W latach 90-tych fort popadał w ruinę. Dla wielu okolicznych mieszkańców było to miejsce, które kojarzyli z nastoletnich wypraw w opuszczone miejsca. Inni warszawiacy nie mieli pojęcia o jego istnieniu. Nic w tym dziwnego – jak tłumaczył dr inż. Marcin Górski, architekt specjalizujący się w tematyce rewaloryzacji obiektów postmilitarnych – na terenie Warszawy zachowało się kilkanaście elementów umocnień tzw. Twierdzy Warszawy, kilka dodatkowych pozostało w szczątkowej formie.

O wielu z nich wiedzą przede wszystkim specjaliście, lokalni mieszkańcy i oczywiście miłośnicy fortyfikacji. Nieliczne mają taką szansę jak Fort 8 – zostać przywróconym do życia.

Jak tchnąć życie w stare mury? Twórcy warszawskiego Fortu 8 mają na to pomysł (historia starej-nowej przestrzeni)

fot. tytułowe, Budowa z lotu ptaka, lato 2018, materiały prasowe